Psy w Watykanie. Remix. Jednoaktówka.

FRANCISZEK: Dziwisz, kogo wy tam kryjecie?

DZIWISZ: Ja? Kolegę z drużyny jak gramy w kosza z parafianami, ale jak jego ekscelencja woli, to Jędraszewski może pokazać bo gra w obronie.
FRANCISZEK: Co ty mi pierdolisz za uszami Dziwisz? Po parafiach, kogo wy tam kryjecie?
DZIWISZ: A, takich tam bezdomnych. Parafie częściowo stoją puste, nie, no to się kryje tam takich bezdomnych, narkomanów, alkoholików, ja wiem, że oni powinni iść do ośrodka, ale kto ich tam teraz przyjmie? Nie? Wasza ekscelencjo, ja ekscelencji powiem, że to była tajemnica.
FRANCISZEK: Dziwisz, wy wyżej wała nie podskoczycie. To nie róbcie sobie jaj. Pan z komisji mówi, że księży podofili kryjecie.
DZIWISZ: Jakich księży pedofili?
CZŁONEK KOMISJI: Wasza ekscelencjo, czy ekscelencja chce nas przekonać tą farsą? (Prosi księdza z korytarza) Proszę księdza Tadeusza, proszę powiedzieć ekscelencji o czym kardynał z arcybiskupem rozmawiali na dole.
KSIĄDZ TADEUSZ: Kardynał Dziwisz, wraz z obecnym tu arcybiskupem umawiali się kwadrans temu podczas libacji alkoholowej w stołówce watykańskiej na dalsze krycie księży pedofili w parafiach mi nie znanych.
FRANCISZEK: Co wy na to Dziwisz?
DZIWISZ: Nie wierzę.
FRANCISZEK: Ja też nie. Co odpowiecie na ten zarzut?
JĘDRASZEWSKI: (wącha księdza Tadeusza) Don Stanislao, czujesz?
DZIWISZ: Tak, ale to nie gówno. To padlina. Jak taki zaczyna od kapowania to na czym skończy?
JĘDRASZEWSKI: Na Campo Santo Teutonico.
CZŁONEK KOMISJI: Wie ekselencja co, i to jest kurwa skandal! Oburzające. To jest groźba pozbawienia życia. Domagam się natychmiastowego zawieszenia tych duchownych w ich posługach. Leżysz ekscelencjo i robisz pod siebie.