Karta tęczowej rodziny

Prezydent RP Andrzej Duda podpisał kartę rodziny. Tak przynajmniej twierdzi jego rzecznik bo Andrzej Duda podpisuje wszystko jak leci. Podpisuje bo lubi, czyli z tego samego powodu, dla którego kiedyś palono papierosy R1. Ciekawe czy pan Duda tak sam z siebie nienawidzi dwóch milionów Polek i Polaków, że jednym maźnięciem pióra pozbawia ich człowieczeństwa czy jednak chodzi o koniunkturę polityczną i podpisuje co mu partia podetknie. W sumie bez znaczenia bo i tak podpisuje, wierny skryba. A ja nie chcę prezydenta, który gardzi ludźmi, odmawia im pełni życia, dyskryminuje i skazuje na życie w ukryciu. Na chuj mi taki prezydent? Chociaż akurat właśnie na to na pewno nie.

No więc ludzie poszli pod pałac prezydencki, żeby pokazać faka panu prezydentowi i podniósł się raban, że tęczowe disco w boże ciało to broń boże(sic!) nie. Najpierw że prowokacja a potem, jak upadła teoria z prowokacją, że głupota bo pożywka dla TVP i prezydenckich trolli. TVP miało rzekomo pokazać, jakie to środowisko eLGieBeTów zepsute i bezbożne, że zamiast się chłostać to tańczą w święto kościelne. Skandal! A co to za różnica? Prawicowi fundamentaliści i ich sympatycy tak czy siak nienawidzą osób LGBTQ+ bez względu na to czy zatańczą w boże ciało czy nie. Serio. Nie ma co się kruszyć i działać roztropnie, tylko dlatego, żeby nie rozsierdzić konserwatywnych ogrów. Ile można chodzić na palcach wokół śpiącego niedźwiedzia? I jak widać, po dobroci nie działa. Mówienie nie działa, pisanie nie działa, grzeczne tłumaczenie swojego prawa do istnienia nie działa. Nosz kurwa mać to co jeszcze?! Siedzieć cichutko z nadzieją w sercu, że nas nie zatłuką na ulicy? Jak byśmy zatańczyli i zatańczyły w karnawał to by było, że go bezcześcimy i seksualizujemy. Dlatego jeśli będziemy oglądać się na to, co powiedzą inni, to nic nie zrobimy. Bo jedni inni zawsze coś powiedzą, żeby drugie inne nic nie zrobiły. Dzięki temu, że kobiety nie zważały na to, co mówią mężczyźni, dzisiaj mogą cieszyć się pełnią swobód obywatelskich. Że Czarna ludność USA nie słuchała morałów ludności Białej, dzisiaj nie ma niewolnictwa. Że ofiary kościelnej pedofilii odważyły się mówić wbrew poradom, żeby siedzieć cicho, bandyci w sutannach stanęli przed sąd. Itd., itd. Starczy.

A teraz, dwuaktówka o podpisaniu karty rodziny:

Akt I

SEKRETARZ PREZYDENTA:

masz, podpisz

PREZYDENT:

a co to? (podpisuje)

SEKRETARZ PREZYDENTA:

a co za różnica?

PREZYDENT:

żadna

SEKRETARZ PREZYDENTA:

to po co się głupio pytasz?

PREZYDENT:

przepraszam

Akt II

PREZYDENT

prezesie, a skoro te eLGieBeTy to nie ludzie, to kto?

PREZES

no nie-ludzie, idioto

PREZYDENT

aha, ale to zwierzęta?

PREZES

coś takiego

PREZYDENT

a jakie?

PREZES

pasożyty

ANDRZEJ DUDA

hehe, a my z historii wiemy, co się z pasożytami robi

PREZES

dokładnie

KONIEC